350 rocznica Saint-Gobain

Moja historia z Saint-Gobain rozpoczęła się rok temu. Po 10 latach w pięknym Krakowie, postanowiłem wrócić na Śląsk. Dość szybko udało mi się dołączyć do zespołu Saint-Gobain. Ten ostatni rok był dla mnie rokiem wielkich wyzwań i emocji zarówno w życiu prywatnym, jak i zawodowym. Od samego początku dostawałem bardzo ambitne zadania, lecz nie zostałem pozostawiony sam sobie. Wsparcie współpracowników okazało się wystarczające, aby im podołać. Po pięciu miesiącach od rozpoczęcia pracy na świat przyszła moja córeczka. Pomimo, że był to okres wzmożonej pracy, odczułem na własnej skórze, że „work life balance” nie jest tylko pustym sloganem. W tym samym okresie rozpocząłem także budowę swojego wymarzonego domu. Wiedza kolegów z pracy pomogło mi poznać tajniki dobrej izolacji. Znajomość pojęcia habitat pozwoliło jeszcze lepiej zrozumieć jak ważne jest odpowiednie zaplanowanie przyszłego miejsca do życia. Po pierwszym roku pracy w fabryce Isovera mam nadzieję, że każdy nadchodzący rok będzie dostarczał mi tylu samo wrażeń. Że praca zawodowa z każdym rokiem przynosiła mi będzie tyle samo zadowolenia i samorealizacji, że każdy kolejny krok mojej córki będzie cieszył równie dobrze, a izolacja rodzinnego gniazda będzie pełniła swoje funkcje przez długie lata. Wszystkie te aspekty dają mi powody by wierzyć w przyszłość z Saint-Gobain.

Moim najciekawszym doświadczeniem w Saint-Gobain był mój awans z pracownika produkcji na Brygadzistę. Pozwoliło mi to nabyć wiele nowych i ciekawych doświadczeń, poznać wielu wspaniałych ludzi dzięki nim udało mi się stworzyć zgrany Team. TERAZ WSPÓLNIE TWORZYMY PRZYSZŁOŚĆ SAINT-GOBAIN!

W 2007 roku szukając pracy całkiem przypadkiem zaniosłem swoje CV do Saint Gobain Velimat w Gorlicach. Po dwóch dniach, ku mojemu zdziwieniu dostałem telefon, aby się stawić na rozmowę wstępną. Rozmowa przebiegła w bardzo miłej atmosferze. Następnego dnia zadzwoniła do mnie Pani Teresa z Działu Kadr z informacją, że dostałem pracę jako Brygadzista Decofil . Tak zaczyna się moja wielka przygoda z Saint –Gobain. Moje najciekawsze doświadczenie w firmie to wielkie przedsięwzięcie, polegające na otwarciu nowego wydziału produkującego nici szklane. Został on otwarty dzięki bardzo wielkiemu zaangażowaniu całego zespołu ludzi, którego również ja jestem członkiem. Następnie przyszedł czas na wprowadzanie nowych, innowacyjnych produktów takich jak np. nowe rodzaje nici. Wielkim wyzwaniem dla mnie było poznanie, oraz aktywne uczestnictwo w programie World Class Manufacturing . W pewnym sensie otworzyło mi to oczy na redukcje strat, ograniczenie kosztów produkcji. Tak niewiele potrzeba, by pracowało się lepiej, taniej oraz w zgodzie z bezpieczeństwem BHP. Dlatego wierzę, że firma Saint-Gobain ma przed sobą świetlaną przyszłość. Wychodzi na przeciw oczekiwaniom klientów, jest innowacyjną i nowocześnie zarządzaną firmą. Praca w Saint-Gobain ADFORS przyczyniła się zasadniczo do podniesienia moich kwalifikacji zawodowych i stabilności życiowej.

Jednym z najciekawszych doświadczeń w pracy w Saint-Gobain jest dla mnie m.in. możliwość udziału w tworzeniu SSC. Dzięki tej możliwości udało mi się zdobyć nową wiedzę na temat aktywności z grupy Saint-Gobain w Polsce i zagranicą, poznać wielu ciekawych ludzi pracujących zarówno w Saint-Gobain jaki innych organizacjach współpracujących z Saint-Gobain. Każdy dzień pracy w Saint-Gobain stawia przed nami ciekawe wyzwania i pokazuje nam nowe możliwości co pozwala nam wierzyć w przyszłość Saint-Gobain!

Zaczynając pracę w Saint Gobain nie zdawałam sobie sprawy jak olbrzymia to firma i jak wiele daje nam produktów. Wcześniej nie zwracałam uwagi na logo, napis na szybie. Teraz gdziekolwiek podróżuję mówię "patrz! Saint Gobain tu też jest!" Czy to Austria, Włochy, Portugalia, Czechy - logo "rzuca mi się w oczy" :-) To jest fajne doświadczenie! Gdy ktoś mnie pyta czym zajmuje się firma w której pracuje odpowiadam, by spojrzał na napis na szybie w swoim samochodzie, tak w skrócie, bo wiem że to tylko ułamek tej produkcji. Wiem, że Saint-Gobain było, jest i będzie a słynne słowa "Veni, vidi, vici " mogą trwać na ustach każdego, kto swoją pracą przyczynia się do rozpowszechniania marki Saint-Gobain.

"Francja-elegancja" zwykło się powiadać; I trudno się przecież z tą tezą nie zgadzać Lecz czasy się zmieniają, a z nimi narracja; I teraz można mówić: Francja–innowacja; Najlepszym przykładem jest spółka Saint-Gobain; Która ekspansywnie wciąż rozwija się; I od okrąglutkich 350 lat; Swoją technologią fascynuje świat; Zaczęło się od szkła i Sali Lustrzanej; Dzisiaj Saint-Gobain poszło znacznie dalej; I będąc liderem w Europie i na świecie; Pomaga żyć oszczędniej, wygodniej oraz lepiej; Produkty Saint-Gobain spotkać można wszędzie; W domu, w samochodzie, w pracy czy w urzędzie; Pod ziemią i na niebie, ba nawet na Marsie; Skąd łazik Curiosity nisko kłania Wam się; Czasem sami nie wiecie, że szyba, czy butelka; Płytka podłogowa, zaprawa, albo wełna; Są produkowane przez koncern Saint-Gobain; Ja tutaj pracuję i coraz więcej wiem; Lecz ciągle mi zostało wiele do odkrycia; Bo praktycznie w każdym elemencie życia; Na każdym kontynencie i w zakątku świata; Obecne są produkty francuskiego giganta; I duma mnie rozpiera, że ja również jestem; Małym elementem tej układanki wielkiej; Łączącej pasję, geniusz i zmysł biznesowy; Z odpowiedzialnością i wizją budowy; Lepszej codzienności, ciekawszej przyszłości; Wspartej technologią najwyższej jakości; Saint-Gobain to rozumie i właśnie dlatego; Już dziś oferuje swym wszystkim klientom; Rozwiązania, które wyprzedają czas; I z których na co dzień korzysta każdy z nas; Ja działam w Vetrotechu i tę przyjemność mam; Że sprzedaję szyby zwane contraflam; Które ogniochronność pełną zapewniają; I jak ciepłe bułki od ręki się sprzedają; Nie raz uchroniły ludzkie życie, zdrowie; Dlatego warto czasem uzmysłowić sobie; Że w nowe technologie trzeba inwestować; By to co najcenniejsze przed ogniem uratować. Teraz wiem, przyszłość to Saint-Gobain :).

Saint-Gobain potrafi przez zabawę uczyć bezpieczeństwa, które przydaje się nie tylko w pracy, ale też w życiu prywatnym.

Najciekawszym doświadczeniem w Grupie Saint-Gobain jest po prostu praca z ludźmi, którzy ją tworzą, dzięki ich ogromnemu zróżnicowaniu charakterów, doświadczeń i wiedzy. Najważniejszym powodem, aby wierzyć w grupę Saint-Gobain, jest fakt, iż dzięki niej budujemy lepszą przyszłość dla nas i naszych dzieci.

Dzień dobry, Moim najciekawszym doświadczeniem związanym z Grupą Saint-Gobain było poznanie pewnej osoby, która zrobiła na mnie niewyobrażalne wrażenie. Zachwyciła mnie swoją osobowością. Było to w 2007 roku w Warszawie. Delegatura SG organizowała zjazd wszystkich przedstawicieli służy BHP ze wszystkich spółek Saint-Gobain. W tamtym czasie byłem Specjalistą BHP w SG-Glass w Dąbrowie Górniczej. W pierwszym dniu zjazdu poznałem kobietę również "behapowca" z grupy (SG-Euroveder), której nigdy wcześniej w grupie nie widziałem. Po delegacji pojechaliśmy na wspólną wycieczkę w Beskidy. Od tamtego roku jesteśmy razem. W 2008 roku Ola przeprowadziła się do Gliwic biorąc urlop macieżyński i wychowawczy, gdzie mieszkaliśmy i w tym samym roku w czerwcu wzięliśmy ślub. Śmialiśmy się nawet, że "ojcem" naszego związku był ówczesny Koordynator BHP Pan Jerzy Nowakowski - Dyrektor Personalny Glaspol:) W grudniu 2008 roku pojawił się na świecie nasz pierwszy syn - Rafał. W roku 2010 podjęliśmy decyzję, że przeprowadzamy się ze śląska do Żar w rodzinne stronny mojej małżonki. I tym sposobem osiedliliśmy się w Kunicach, a ja w ramach grupy przeniosłem się z SG Glass do SG Sekurit Transport, a zmieniając całkowicie profil mojej pracy. Byłem odpowiedzialny za jakość dostawców. 2 lata później w 2013 roku objąłem funkcję Specjalisty ds. Zaopatrzenia w Sekurit Transport a od stycznia 2015 jestem Kierownikiem Logistyki Obsaru w SG Sekurit Enkapsulacja oddział w Żarach. W roku 2011 pojawił się na świecie nasz drugi syn - Michał. Dzisiaj patrząc na lata ubiegłe i podsumowując tamten czas mogę z całą pewnością stwierdzić, że to własnie dzięki Grupie SG zbudowałem rodzinę. A wszyscy wiemy, że kochająca się rodzina to przyszłość. Przeszedłem pewną ścieżkę kariery, która też pozwla mi patrzeć pozytywnie w przyszłość. Czyli podsumowując: Saint-Gobain to przyszłość, a ja i moja rodzina jesteśmy tego dowodem. Adrian Majewski

Moje najciekawsze doświadczenie w Saint-Gobain ... Ponieważ jestem nowym pracownikiem, (pracuję w Saint-Gobain dopiero piąty miesiąc) dlatego najciekawsze było dla mnie uzmysłowienie sobie, jak wiele rzeczy, z których korzystam na co dzień jest produktem, który powstał w Saint-Gobain lub firmie należącej do Grupy Saint-Gobain. Ocieplenie domu w którym mieszkam, szyba w samochodzie którym jadę do pracy, butelka po moim ulubionym napoju .. To wszystko zostało wymyślone, stworzone oraz wyprodukowane w firmie, której jestem pracownikiem. To dzięki mojej pracy mogę dzisiaj korzystać z tych wszystkich rzeczy ... To ja jestem Saint-Gobain. I AM Saint-Gobain.

Z Aktywnością PAM jestem związana od 2001roku, oferując rury, kształtki, armaturę i włazy żeliwne. Większość naszych wyrobów zakopanych jest pod ziemią, wobec czego nie da się ich z dumą pokazać znajomym czy rodzinie. Dlatego moim ulubionym produktem są włazy, ponieważ można je spotkać na każdej ulicy. Za każdym razem, kiedy spotkam właz Saint-Gobain robię mu zdjęcie - w Warszawie, innych miastach Polski, w mniejszych miasteczkach, będąc na wakacjach czy za granicą. Teraz włazów F0 nie wypatruję już sama, zaraziłam tym hobby całą rodzinę 4A . Wszyscy moi bliscy wiedzą o zaletach żeliwa sferoidalnego, które tylko pozornie jest materiałem bardzo tradycyjnym. Odlany na włazach most PAM symbolicznie łączy tradycję z nowoczesnością.

Swoją przygodę z Saint-Gobain rozpoczęłam w momencie wysłania CV w odpowiedzi na ogłoszenie rekrutacyjne. Było to niecałe 2 lata temu - to krótki okres czasu, aczkolwiek bardzo intensywny w nowe doświadczenia. Jednym z takich doświadczeń jest objęcie wyższego stanowiska. Nowe obowiązki, nowe wyzwania, a przede wszystkim odpowiedzialność za kierowanie zespołem. Pierwszy raz w moim życiu dano mi szansę kierowania zespołem. Każdego dnia spotykam się z różnymi wyzwaniami, którym muszę stawić czoło. Umiejętne kierowanie ma duże znaczenie w osiąganiu sukcesów całego zespołu. Wymaga to ode mnie samodoskonalenia się, rozwijania swoich umiejętności, a także podnoszenia kompetencji. Jestem osobą młodą, na przyszłość patrzę optymistycznie, a taka możliwość rozwoju otwiera przede mną nowe możliwości. Wszystko to sprawia, że awans jest moim najciekawszym doświadczeniem w Saint- Gobain. Moje powody by wierzyć w przyszłość Saint-Gobain ujęłam na zdjęciu.

Witam. Praca w Saint-Gobain o/Glassolutions Lubartów jest moją najciekawszą z dotychczas wykonywanych prac, w gronie wspaniałych współpracowników w wysmienitej atmosferze. Codziennie dzieje się coś innego, nowe problemy, nowe zadania, nowe informacje poprzez które rozwijam się zawodowo w firmie juz od 17 lat . Jednak utworzenie Saint-Gobain Squad do którego zapisałam się w Glassolutions w Lubartowie jako pierwsza wraz z moim dyrektorem :) i stworzenie przez Grupę Saint-Gobain jeszcze mozliwości rozwoju sportowego to był " strzał w dziesiątkę", gratuluję pomysłodawcy. Biegam regularnie od momentu zapisania się, biorę udział w biegach masowych, dołączył się do biegania mój mąż. Z moimi dwoma kolegami, którzy zapisali sie w do następych edycji biegają ich małżonki, więc dzieki temu sportowo rozwijają sie pracownicy i ich rodziny ( w tej chwili jest nas już 6 osób pracowników + 3 osoby z naszych rodzin). Walka ze swoim organizmem, poznawanie swoich możliwości wysiłkowych, adrenalina i wszystkie inne przeżycia które, towarzyszą udziałom w biegach mają bardzo duży pozytywny wpływ na moje życie , zdrowie i życie mojej rodziny. Żyjemy planując swoje codzienne czynności od biegu do biegu dzięki Saint-Gobain Squad:) :). Pozdrawiam serdecznie. Grazyna Brzostowska

W 2007 roku ja wraz z kilkoma kolegami zostaliśmy oddelegowani to bliźniaczej fabryki w Hiszpanii. Celem wyjazdu było zapoznanie się z budową instalacji fleksomiksera, pozwalającego na znaczne zmniejszenie zużycia energii do produkcji płyt gipsowych w naszej fabryce. Zdobyte doświadczenie pozwoliło nam na sprawne, samodzielne i bezproblemowe zbudowanie i uruchomienie takiej instalacji na terenie naszej fabryki w Szarbkowie. Poznaliśmy tam także wiele ciekawych osób i podzieliliśmy się wzajemnie naszymi doświadczeniami. Jestem przekonany, że była to owocna współpraca dla obu stron. Co więcej, mieliśmy okazję poznać tamtejszą kulturę i zwyczaje co również było dla nas miłym doświadczeniem. Nie bez znaczenia był czas spędzony w pięknym mieście Saragossa gdzie mieszkaliśmy i spędzaliśmy czas po pracy. Zbudowana na bazie doświadczeń z Hiszpanii instalacja pracuję bez zarzutu po dzień dzisiajszy i generuje spodziewane oszczędności naszej firmie. Mam nadzieję, że następnym tak miłym i ciekawym doświadczeniem będzie zwiedzanie pięknego i malowaniczego Paryża na co szczerze liczę. Pozdrawiam.

Aplikując do Firmy Saint Gobain Sekurit zaraz po ukończeniu studiów myślałem, że ta firma jest związana z ochroną :-) A skoro na studiach pracowałem dorywczo jako ochroniarz, a poza tym spełniałem większą część wymagań postanowiłem spróbować. Pierwsza rozmowa i podejście do ludzi rozczarowała mnie w pozytywnym znaczeniu tego słowa. Poznałem solidną firmę, w której zapragnałem pracować. Przychodząc tu poznałem wiele interesujących osób i z każdym krokiem poznawałem jaki potencjał drzemie w ludziach i zastosowanych tu rozwiązaniach technologicznych. Przez wiele lat pracy ludzie i technologia zmieniały, się ewualowały, ale jedna z rzeczy pozostaje niezmienna - siła tkwi w zespole. To jedna z rzeczy, ktora na zawsze pozostanie we mnie. Dzieki temu wiem , że mimo wielu zmian dookoła czuję się bezpiecznie, wiem, że moja praca jest ważna i przynosi bezpieczeństwo mnie, mojej rodzinie a także naszym klientom. Zatem słowo Sekurit jako "ochrona" powróciło do mnie z pełną mocą. Dziś widząc dalszy rozwój firmy jestem spokojny o przyszłość swoją i swoich bliskich. Czując się bezpiecznie, staram się na miarę moich możliwści także takie bezpieczeństwo zapewnić bezpieczeństwo i ochronę innym. W związku z tym wraz z drużyną zakładową hokeja na lodzie "Saint Gobain WILD DOGS", której jestem kapitanem zorganizowaliśmy do tej pory dwa mecze charytatywne na rzecz dzieci, które potrzebują pieniążków na rehabilitacje i operacje. W myśl zasady pracy zespołowej spotkania te mają charakter wydarzenia , do którego staramy sie zachęcić jak najwięcej osób, jako członków, obserwatorów i oczywiście darczyńców. Tak by Zespól znaczył Siłę i zapewniał Ochronę i Bezpieczeństwo. To czego doświadczam na codzień w pracy.

Do Saint Gobain , a właściwie do Tadmaru trafiłam 10 lat temu... Do dzisiaj pamiętam pierwsze dni, pierwsze parzenie kawy, pierwszy raport :) . Były też spotkania po pracy , wspólne kawy, wyjścia do kina, zabawy. Później niestety się skończyło ... W 2010r kiedy zapadła decyzja o likwidacji działu finansów w Centrali Tadmar w Poznaniu ciężko było się pogodzić ... Były łzy, pożegnania. Ale ludzie których się tu poznało pozostali.Pozostały przyjaźnie, spotkania. I to dzięki nim otwarty się ponownie drzwi do powrotu :) - tym razem już do Saint Gobain . Wierzę , że będzie tak samo dobrze, a nawet lepiej jak było :) . Firma to ludzie, firma to atmosfera, firma to współpraca.

Witam Chciałbym przedstawić zdjęcia, mojej twórczości wykonane w laboratorium w Gdyni z ponad 2500 plytek ceramicznych. Projekt przedstawia częściowo logo Saint Gobain (Piramida, kwadrat i kule) z opisem Saint-Gobain. Pozdrawiam Kamil Szuba